Dlaczego? Obaj twórcy przedstawili realizacje, których kształt i rozmiary były na oko identyczne ( kto wie - czy pomiary nie wykazałyby dokładnie tych samych wyników). Obaj odpowiadając na zadany temat wykonali bransolety, których istotą był profil toru kolejowego, wygiętego w koło i połączonego płaskownikami i nitami, wiernie odzwierciedlając w miniaturze typowe połączenia torów kolejowych. Na takim torze każdy punk stanowił jednocześnie miejsce odjazdu i przyjazdu. A jedyna różnica między nimi to materiał: Jarek wykonał swoją z perfekcyjnie wypolerowanego srebra, Leszek - z zardzewiałej stali.
A były to naprawdę projekty, które nie miały szansy być "wzajemnie inspirowane". Jarek Westermark pracuje i tworzy w Warszawie, Leszek Weiss - w małej wsi pod Lublinem. Jarek jest postrzegany w środowisku twórców jako mistrz srebra, złota i platyny, Leszek jest samoukiem, którego droga twórcza zaczęła się od prac wykonywanych niesamowitym wręcz nakładem pracy i cierpliwości z... dębowej nogi od stołu. Jarek jest z wykształcenia matematykiem, Leszek - z wyboru - rolnikiem i hodowcą owiec. Łączy ich jedynie to, że obaj byli laureatami legnickich konkursów srebra!
A zdarzenie to niech będzie przyczynkiem do refleksji dla wszystkich tych, którzy zawsze wszystko wiedzą....
MP
*****************************
więcej zdjęć można znależć na stronach Galerii MILANO - www.milano.arts.pl >>>>
|