<<< menu        <<<-- wstecz

25 września 2004 Stowarzyszenie Wspierania Onkologii zorganizowało doroczna imprezę filantropijną, której celem było wsparcie finansowe krakowskiej onkologii.

Istotnym punktem programu w krakowskiej Szkole Teatralnej była aukcja prac ofiarowanych przez znane osobistości życia publicznego i plastyków. Wśród nich znaczące miejsce zajęły prace członków STFZ: Andrzeja i Basi Bielak, Grzegorza Błażki, Agnieszki Bruzdy, Bogumiła Bytomskiego, Maryli Dubiel, Joanny i Tadeusza Jaworskich, Artura Markiewicza, Huberta Nieniewskiego, Mariusza Pajączkowskiego, Krzysztofa Piotrowskiego, Jacka A. Rochackiego, Magdaleny i Tomka Stajszczaków, Janka Suchodolskiego, Jacka Szczepańskiego, Marcina Tymińskiego i Tomka Zaremskiego.

I ja tam z Magdą byłem, miód jadłem, choć nie piłem.

Szczytny wielce cel imprezy, duża wiedza "miasta" na jej temat. Słychać było, że wszyscy w Krakowie o tym mówią, bo już w piątek pytano nas kilkaktrotnie czy również przyjechaliśmy na bal.

Bardzo szacowne miejsce (krakowska Szkoła Teatralna), wiele znanych, lubianych osób - aktorów i dziennikarzy. Świat krakowskiego dużego biznesu. Stroje co najmniej wieczorowe. Każdy przy wejściu otrzymywał z rąk dzieweczek kwietny wianek na głowę i nosił go aż do wyjścia.

To robiło bardzo dobre wrażenie i dawało nadzieję na niezapomniany wieczór. Można było liczyć na to, że i aukcja dzieł plastycznych i przedmiotów o wartości których decydowało nazwisko poprzedniego właściciela, będzie zażarta, a pula zgromadzonych dzięki niej środków godna celowi imprezy.

Tak też się stało, wyłożone wcześniej eksponaty znikały kolejno z listy w czasie ostro prowadzonej licytacji. To była prawdziwa walka. Krakowiaki - znający się w większości z innych spotkań, przebijali się nawzajem cenami. Niektóre osiągi były wprost zaskakujące.

Nieważne, co i za ile poszło, zebrano kwotę znaczną, również i z naszym - STFZ-tu udziałem. Było to podkreślane wielokrotnie, a każda praca w ręku licytatora była opisywana i wzbogacana imiennymi informacjami o jej twórcy. Jak na poważną imprezę przystało, był też bardzo elegancki katalog dzieł wystawionych pod młotek. Aukcja odbywała się w hollu głównym, gdzie na ścianach wisiały duże, kolorowe i naprawdę dobre zdjęcia naszej biżuterii na bardzo kształtnych elementach kobiecego gołego ciała! Były prowokujące i na pewno niejednej pani wydawało się, że jeśli kupi sobie na licytacji ten naszyjnik, to też tak będzie się prezentować swojemu lubemu.

Okiem kibica patrząc, aukcję dzieł sztuki uważam za bardzo udaną, zwłaszcza, że była jedynym spośród wielu punktów programu, który skupił wszystkich uczestników w jednym miejscu.

A poza tym - prawdziwa krakowska feta. Liczne wyszynki piwno alkoholowe, jadła i słodyczy do woli i w różnych smakach. Muzyka w każdej sali inna, od cygańskiej przez góralską aż do disco - techno. Towarzystwo bawiło się pod parą, ale naprawdę z klasą. Dla oglądaczy były koncerty zespołów i występy aktorskie. Panie fotografowały się ochoczo w objęciach atrapy jego eminencji rektora.

Reasumując : dobrze pomyślana i poprowadzona impreza na dobry cel. Nawet ja nie mogę się czepiać, bo znaczących kiksów nie zauważyłem. Uważam że warto ją wpisac w swój kalendarz. Zarówno ten rozrywkowy, jak i ten ważniejszy - honorowy - działań wspierających tych, którzy nie ze swojej winy takiego wsparcia potrzebują.

Pozdrawiam       Tomas

Maryla Maria Dubiel	Grzegorz Błażko	Agnieszka Bruzda	Bronisław Chromy
dar p. Jolanty Kwaśniewskiej	Andrzej Bielak	Jacek Byczewski	Jacek Szczepański (dar p. Grażyny i Wojciecha Starzeckich)
Tomek i Magda Stajszczak	Joanna i Tadeusz Jaworscy	Krzysztof Piotrowski	Aleksandra Mamoń
Andrzej Bielak		Jan Suchodolski

<<< menu        <<<-- wstecz