<<< menu        <<<-- wstecz

The Best of - Neues Schmuckdesign aus Polen - wystawa w Berlinie

BETTINA MEYER macht SCHMUCK

Kilkanaście lat temu niemiecka artystka złotniczka Bettina Meyer zobaczyła w Hamburgu plakaty zawierające zdanie: "Beckmann spielt Cello" (Beckmann gra na wiolonczeli), oznajmujące koncerty na cele charytatywne dla wspomożenia bezdomnych. Pomyślała sobie, iż to popularne nazwisko w kontekście tak krótkiego zdania tworzy wrażenie, iż mowa o kimś znanym, a, jak mówi sama, miewała kłopoty wynikające z powszechności swego własnego nazwiska Meyer, postanowiła zatem użyć tej prostej konstrukcji słownej na bezpretensjonalne określenie swej działalności twórczej. Stad zdanie BETTINA MEYER macht SCHMUCK - BETTINA MEYER robi BIŻUTERIĘ jako hasło pod którym działa Bettina Meyer jest szyldem jej galerii i pracowni, widnieje na wizytówkach i stronach internetowych, jest jakby znakiem rozpoznawczym działalności artystki i jej galerii. Osoby przechodzące obok pracowni mieszczącej się w lokalu galerii widzą, że Bettina Meyer po prostu robi biżuterie, robi ją, jak to mówi sama, nie pod pretensjonalnie brzmiącym hasłem, często spotykanym w nazwach współczesnych pracowni i galerii sztuki

Galeria Bettiny posadowiona przy ulicy Friedbergstrasse 21 w Charlottenburgu - ślicznej starej dzielnicy Berlina prezentowała już kilka wystaw zbiorowych, w tym zagranicznych, ktorych lista znajduje sie na stronach www.bettinameyer.de. Ukazuje to głębsze znaczenie kryjące się pod skromnie brzmiącym zdaniem BETTINA MEYER macht SCHMUCK.

W kręgach Bettiny Meyer coraz więcej mówi się z zainteresowaniem o polskiej biżuterii, natomiast szeroki odbiorca niemiecki zdaniem Bettiny na ogół kojarzy naszą biżuterię z tradycyjnie uważanym za polską specjalność srebrem z bursztynem, lub ofertą niemieckich pośredników oferujących prace z Polski mieszczące się, jak to mawia Joachim Sokólski, w granicach bezpiecznej nowoczesności.

Barwne doświadczenia pierwszego kontaktu z Polską nie powstrzymały zainteresowania Bettiny Meyer tym, co słychać w złotniczej Polsce. Bardzo ułatwiło pełniejsze rozeznanie uczestnictwo STFZ na targach Inhorgenta oraz internetowe prezentacje naszej biżuterii artystycznej, w tym szczególnie strony internetowe i biuletyn STFZ. W wyniku tego rozeznania Bettina wybrała kilku polskich autorów i nawiązała z nimi kontakty droga emailową. Wybór tych osób - od członków dyluwialnej dziś grupy UFO do przedstawicieli znacznie młodszej generacji i zupełnie innej orientacji artystycznej dowodzi, iz Bettina Meyer kierowala sie nie kryteriami wiekowymi czy organizacyjnymi, lecz po prostu zamysłem wystawy autorskiej prezentującej poglądy na sprawy biżuterii artystycznej osoby, która po prostu "macht Schmuck" - czyli robi, choć właściwiej byłoby powiedzieć: tworzy biżuterię, nie nadużywając na codzień wielkich słów.

Odbiór prac przez Bettinę Meyer w Galerii Dubiel

W dniach 21 i 22 maja 2005 Bettina Meyer była w Warszawie aby osobiście poznać wybranych przez siebie polskich autorów i odebrać ich prace. W sobote 21 maja 2005 o godzinie 15 większość autorów zaproszonych przez Bettinę przyniosła swe prace do galerii Maryli Dubiel. Marylka podała napoje, Bettina przywiozła własnoręcznie upieczone ciasto. Po południu w podwarszawskim domu Maryli podano obiad - chłodnik, zrazy zawijane pomorskie, kasza gryczana z kaparami, sałata autorska a'la Dubiel. 22 maja 2005 Bettina odebrała prace od pozostałych zaproszonych autorów w miejscu swego pobytu w Warszawie. Pełna lista autorów to: Bogumił Bytomski, Maryla Maria Dubiel, Paweł Kaczyński, Zofia i Witold Kozubscy, Krzysztof Piotrowski, Jacek A. Rochacki, Bohdan Jan Suchodolski, Radosław Szwed, Antek Zaremski, Marcin Zaremski, Jakub Żeligowski.

Bettinę z iście polską gościnnością przyjęli Maryla Dubiel i Jacek Rochacki

Rozesłano materiały press release oraz 1600 zaproszeń do mediów oraz instytucji takich jak: Ambasada RP, stowarzyszenia niemieckie i polsko niemieckie, na przykład Deutsch Polnische Gesellschaft Berlin e.V.

26 maja 2005 o godzinie 18 w Bettina Meyer Gallery przy Friedbergstrasse 21 , Charlottenburg, 14057 Berlin nastąpiło otwarcie wystawy "The Best of - Współczesna polska biżuteria artystyczna - Neues Schmuckdesign aus Polen". Obecni goście z Niemiec, Polski i Danii w liczbie początkowo ok.60 osób nawiazywali kontakty z obecnymi na wernisażu artystami z Polski: Krzysztofem Piotrowskim oraz autorem niniejszego sprawozdania. Licznie reprezentowane były kręgi osób i organizacji działające na polu współpracy polsko niemieckiej.

Otwarcie wystawy, powitanie gości, autorów...

Słowo powitalne wygłosiła gospodyni. Potem zabrali głos: dr Zbigniew Kostecki - radca handlowy ambasady RP w Berlinie, oraz Jacek A. Rochacki, reprezentujacy STFZ (tekst w załączeniu). Wielogodzinne rozmowy i te o wymianie kulturalnej, i te o sztuce, i te towarzyskie, toczyły się do późna w nocy. Goście pokrzepiali sie napojami podawanymi przez gospodynię oraz pasztecikami pomorskimi, autorstwa jednej z polskich uczestniczek wernisażu. Dr. Zbigniew Kostecki wyraził chęć ułatwiania kontaktów STFZ na terenie Niemiec, dr. Krzysztof Zielnica, mający nazajutrz wykład na temat "Humboldt i Polska" w ramach Niemiecko-Polskiego roku 2005/06 interesująco mówił o współpracy polsko niemieckiej. Nie sposób wymienić tu wszystkie osoby zaangażowane w proces wymiany kulturalnej na różnych płaszczyznach i szczeblach, obecne na wernisażu.

... i wiele rozmów! Właśnie dlatego warto spotykać się również za granicą!

Jedna z deklaracji ideowych francuskiego stowarzyszenia artystów złotników Corpus mówi, iz jej członkowie pracują w materiale najcenniejszym, uznając za takowy stosunki miedzyludzkie. Nie sposób mi nie przywołać tego stwierdzenia, gdy myślę o tym, jak Bettina Meyer macht Schmuck. Sądzę, iż wystawa prac Bettiny Meyer w Polsce - na przykład w galerii Bielak, galerii Dubiel, oraz jako jedna z wystaw towarzyszących Przeglądom Legnickim byłaby najwłaściwszą kontynuacją procesu zapoczątkowanego przez naszego Przyjaciela - Artystkę, która swą działalność określa po prostu: macht SCHMUCK.

Jacek A. Rochacki, 29 maja 2005


UCZESTNICY WYSTAWY:
  • Bogumił Bytomski
  • Maryla Dubiel
  • Paweł Kaczyński
  • Zofia i Witold Kozubscy
  • Krzysztof Piotrowski
  • Jacek A. Rochacki
  • Jan Suchodolski
  • Radosław Szwed
  • Antek Zaremski
  • Marcin Zaremski
  • Jakub Żeligowski.
witryna galerii

Marcin Zaremski i Kuba Żeligowski

Radosław Szwed

Jacek A. Rochacki

Krzysztof Piotrowski

Paweł Kaczynski, Bogumił Bytomski

Antek Zaremski

Maryla Maria Dubiel

Marcin Zaremski

Bogumił Bytomski,
Jan Suchodolski

Drodzy Przyjaciele:

Historia sztuki złotniczej jest pełna tajemnic. Można powiedzieć, iż jest historią tajemnic, i historią ich rozwiązywania. Fundamentalna postać złotnictwa europejskiego ery nowożytnej - Mnich Teofil, i jego dzieło " O sztukach rozmaitych ksiąg troje" - będące pierwszym podręcznikiem warsztatowym w historii złotnictwa europejskiego, może służyć jako wyśmienity przykład, ponieważ najprawdopodobniej autor zakończył swe pisanie w Hildesheim, a w tym samym czasie w Padderborn mnich - mistrz złotniczy Roger von Helmarshausen, znany jako Ruggerus wykonał kilka sygnowanych prac które przetrwały do naszych czasów. Niektórzy uczeni sądzą, iż Teofil i Ruggerus to ta sama osoba, lecz problem pozostaje nierozstrzygnięty. Wiemy na pewno jedno: ich działalność miała miejsce na ziemiach niemieckich.

Niemiecka sztuka złotnicza wywarła wielki, pozytywny wpływ na rozwój złotnictwa w wielu krajach europejskich. Poza wspomnianym powyżej pisaniem Teofila pamiętajmy, iż do dziś w języku warsztatowym krajów skandynawskich i Polski, nie wspominając o innych krajach, większość terminów pochodzi z niemieckiej terminologii złotniczej. Nie postrzegamy ich jako rażące "germanizmy", gdyż funkcjonują we wspomnianych językach od wieluset lat. W czasach współczesnych niekwestionowanym miejscem numer jeden zapewniajacym dostęp do wiedzy złotniczej, oświecenie promieniujące na cały świat, jest szkoła w Pforzheim. Schmuckmuseum w Pforzheim jest wiodącą placowką tego rodzaju w makroskali świata. Jeden z najlepszych współczesnych podręczników złotniczych został napisany przez profesora Erharda Brepohla; znów Niemcy. Trudno zrozumieć, czemu ten tak ważny, pozytywny wpływ nie jest pełni doceniony i rozpoznany przez zagranicznych złotników i specjalistów - historyków, lingwistów, krytyków szuki, itp. Wygląda mi to na kolejną tajemnicę.

Wiele pytań pozostających bez odpowiedzi, nieodkrytych sekretów/tajemnic prowadzi do powstawania stereotypów. Negatywne stereotypy przeszkadzają w życiu i w sztuce. W walce ze stereotypami używamy wiedzy opartej na faktach. Czasem fakty nie wystarczają. Wtedy w sukurs rozumowi przychodzi serce. Znalezienie klucza do zgadki w swym sercu jest często najlepszą drogą do wyjaśnienia tajemnicy.

Bettino, znalazłaś klucz do tajemnicy polskiej sztuki złotniczej.

Danke schön. Dziękuję bardzo.

Jacek A. Rochacki. Słowo na otwarcie wystawy
"The Best of - Współczesna polska biżuteria artystyczna - Neues Schmuckdesign aus Polen"
w galerii Bettiny Meyer, Berlin, 26 maja 2005

Więcej informacji o artystce i jej galerii: www.bettinameyer.de

<<< menu        <<<-- wstecz

Copyright © 2000 - 2005 STFZ. Wszystkie prawa zastrzeżone.