<<< menu        <<<-- wstecz

KRZEMIEŃ PASIASTY KAMIENIEM OPTYMIZMU - WARSZTATY TWÓRCZE

W październiku 2005 roku - już po raz czwarty - odbyły się w Sandomierzu warsztaty twórcze zorganizowane przez sandomierskie Muzeum Okręgowe oraz Cezarego Łutowicza - od ponad 30 lat niezmordowanego propagatora krzemienia pasiastego i sztuki złotniczej oraz wielkiego miłośnika Ziemi Ssandomierskiej.


Muzeum w Sandomierzu
miejsce stałej kolekcji
prac z krzemieniem pasiastym powstającej w wyniku
warsztatowych spotkań.

Uczestnicy I tury. Od lewej
Paweł Oleksiński,
Katarzyna Wójcik,
Cezary "Krzemień" Łutowicz,
Grzegorz Ślączka,
Olga Podfilipska-Krysińska (ASP)

Uczestnicy II tury. Od lewej
Jan Wiszniewski,
Joanna Kilanowicz-Bosek,
Piotr Dmochowski - nasz neolityczny guru, Martyna Lewicka-Wala,
Cezary Łutowicz - nasz gospodarz,
Mariusz Pajączkowski

Pasja Cezarego narodziła się w roku 1971. Od tego czasu Czarek pracuje w Sandomierzu, do którego przeprowadził się ze swojego rodzinnego Słupska. Jak sam wspomina, w muzeum sandomierskim zwrócił uwagę na neolityczne siekierki z bardzo oryginalnego kamienia - krzemienia pasiastego. Zastanowiło go, czemu nie widział takich siekierek w słupskim muzeum; tam spotykane narzędzia neolityczne były z krzemienia czekoladowego bądź żółtego. Dowiedział się, że kamień ten - w tak pięknej odmianie - występuje jedynie w "Ziemi Sandomierskiej". A czy może być tworzywem dla złotnika? Jako kamień jubilerski spełnia wszystkie wymagania: rzadkość występowania, dekoracyjność, wysoka twardość, efektowne wyniki obróbki. Długa historia jego wykorzystywania, sięgająca neolitu, stanowi dodatkowy atrybut.

Promując krzemień pasiasty jako specyficzny dla Polski kamień jubilerski Cezary Łutowicz pozyskał wsparcie wybitnych reprezentantów polskiego złotnictwa, muzeów, właścicieli galerii, organizatorów wystaw i targów biżuterii. W wyniku takiej właśnie współpracy powstała idea Sandomierskich Warsztatów Złotniczych. Dzięki dyrektor Muzeum Okręgowego w Sandomierzu, pani Zofii Czubowej oraz kustosz, pani Bożenie Wódz, udało się w roku 2000 po raz pierwszy doprowadzić do złotniczego spotkania przy krzemiennych bryłach.


Cezary zawsze chętnie
opowiada o krzemieniu

Bożena Wódz
kustosz sandomierskiego muzeum,
nasz przemiły opiekun

Dla uczestników przewidziano
pokój gościnny w baszcie zamku.

Kolejne edycje warsztatów odbyły się w roku 2001 i 2003. Plonem tych spotkań stała się jedyna jak dotychczas kolekcja prac nowoczesnej sztuki złotniczej z krzemieniem pasiastym, będąca w stałej ekspozycji Muzeum Okręgowego w Sandomierzu, a licząca już ponad 100 eksponatów. Więcej informacji czytelnicy Z&B mogą uzyskać na stronach www.krzemien-sandomierz.pl

W październiku br. kolejni studenci i twórcy, chcący bliżej poznać kamień, o którym tak wiele słyszeli, spotkali się w Sandomierzu. Pierwszą grupę tworzyli studenci łódzkiej ASP: Katarzyna Wójcik, Paweł Oleksiński i Grzegorz Ślączka pod opieką Olgi Podfilipskiej-Krysińskiej. Druga grupa to twórcy od lat projektujący i wykonujący biżuterię: Joanna Kilanowicz-Bosek z podwarszawskiego Świdra, Maryna Lewicka-Wala z Krakowa, Jan Wiszniewski z Giżycka i Mariusz Pajączkowski z Warszawy. Podział na dwie grupy był konieczny ze względów organizacyjnych i lokalowych - w pracowni (i w samochodzie) Cezarego nie zmieścilibyśmy się wszyscy razem.

Dzień pierwszy poświęciliśmy na dotarcie do Sandomierza, spotkanie w galerii Cezarego, zakwaterowanie, poznanie się uczestników. Muzeum, mieszczące się zamku sandomierskim, udostępniło swój pokój gościnny: dwie osoby mogły zamieszkać w zamkowej baszcie!

wtorek   środa   czwartek   piętek   sobota


Dowiadujemy się o historii...

...odkrycia kopalni...

...krzemienia pasiastego

Warstwa z krzemieniem...

...była wyraźnie widoczna

Chodniki w kopalni...

... miały często tylko...

...50 cm wysokości

Neolityczna bogini

Ta część nie jest jeszcze
udostępniona zwiedzającym

Pierwszy krzemień
w naszych rękach

Dzień drugi zapoznał nas z krzemieniem pasiastym w jego naturalnym środowisku. Zwiedziliśmy neolityczną kopalnię w Krzemionkach Opatowskich, gdzie poznaliśmy jej historię oraz sposoby wydobywania krzemienia. Dowiedzieliśmy się o jego znaczeniach symbolicznych i magicznych. Zobaczyliśmy również tę część kopalni, która jeszcze nie jest udostępniona zwiedzającym. W ekspozycji wykopalisk mogliśmy podziwiać kunszt neolitycznych wytwórców tworzących narzędzia niezbędne w codziennym życiu naszych przodków. W kamieniołomie Skarbka mogliśmy sami szukać i znaleźć (!) bryły krzemienia. Pod koniec dnia dotarliśmy do Śródborza, gdzie występuje najpiękniej laminowana jego odmiana.


Kamieniołom Skarbka k/Krzemionek

Dziś w takich miejscach...

...można znależć "pasiaka"

Naprawdę!

To jest...

...krzemień!

W kamieniołomie Śródborze...

...występują najładniej laminowane...

...kawałki krzemienia pasiastego

Szukamy...

...szukamy...

...i znależliśmy ;-)
wtorek   środa   czwartek   piętek   sobota

<<< menu        <<<-- wstecz

Copyright © 2000 - 2005 STFZ. Wszystkie prawa zastrzeżone.